,,Mam problem z dzieckiem.
Nie słucha mnie, jest niegrzeczne,
nie zgadza się z tym co do niego mówię”.
Już sobie z nim nie radzę…”
Okres dorastania wśród naszych pociech może być dla każdego z nas dosyć burzliwy. Rola rodzica nie zawsze musi polegać na roli ,,kierownika”, który nakazuje im iść wyznaczoną ścieżką. Czasami warto przyjąć rolę współtowarzysza, który przede wszystkim zadba o ich bezpieczeństwo jak i również mimo wielu potknięć pozwoli budować ich własną ścieżkę.
Słuchajmy co mówią do nas dzieci!!
Wspominajmy te lata, w których my też kiedyś byliśmy!!
Zastanówmy się… Co my w ich wieku pragnęliśmy usłyszeć?? Czego potrzebowaliśmy? …
Czy nie czasem totalnej akceptacji i miłości mimo wszystko??
Czasem warto pomyśleć i głośno powiedzieć: ,,Mam Super Dziecko i Kocham Je!!!!!!!” 🙂
Każdy z nas na ogół słyszy dobre rady od osób bliskich czy przyjaciół:
– Rozstań się z nią/nim
– Ja bym tego nie wybaczyła/nie wybaczył
– Ja na Twoim miejscu, to…..
Kłamstwo, chwila słabości, rozczarowanie… każdego z nas może to spotkać.
I co dalej? Czy wybaczyć? Czy się poddać? Co zrobić?!
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na te pytania. Czasem warto zastanowić się gdzie znajduje się
źródło problemu? Co jest jego podstawą? .. a może czasem wystarczy jedynie zapomnieć?
Czasem najgorszy upadek, jest pierwszym krokiem do powstania…
Życie jest jedno .. nasze i tylko nasze!!!!!
Spraw mimo wszystko, aby było szczęśliwe!!!
Wystarczy uwierzyć, że możesz, a już będziesz w połowie drogi.
Droga do marzeń i ich spełnienia zawsze jest dla nas otwarta
Nie obawiaj się tego, pozbądź się wewnętrznego lęku, idź przed siebie..
Świat jest zbyt wielki, aby wciąż przebywać w jednym miejscu.
Nigdy nie wiesz dokąd dojdziesz, gdy stoisz na początku drogi…
ale jeśli nie zrobisz pierwszego kroku, to pozostanie dla Ciebie niewiadomą na zawsze.
Pytasz o mój stan cywilny?! 😉
Jestem po uszy zakochana w życiu!
Rozwiodłam się z żalem, smutkiem i przeszłością.
Zakochałam się w szczęściu, wdzięczności .. i sobie 😉
Jestem kochanką radości… i często całuję się z szaleństwem.
Największe szanse na własne szczęście to nauczyć się być szczęśliwym samemu ze sobą.
Wówczas towarzystwo drugiej osoby jest jedynie kwestią wyboru, a nie potrzeby.
Twoje dziecko jest efektem Twojego stosunku do niego!
Dlatego:
Otaczaj je miłością – nauczy się kochać i obdarzać miłością
Otaczaj je szacunkiem – nauczy się wzajemnego szacunku
Otaczaj je bezpieczeństwem – nauczy się ufać
Otaczaj je pochwałami – nauczy się pewności siebie
Otaczaj je cierpliwością – nauczy się być cierpliwym
Otaczaj je zaufaniem – nauczy się ufać
Kochaj je bezwarunkowo … a to samo otrzymasz w zamian 🙂